Przez lotto do marzeń
Ostatnio była duża kumulacja w Lotto. Ale to była wspaniała zabawa, graliście?
A jak gracie to myślicie o tym, co zrobicie jak wygracie?
Jechaliśmy z Krzyśkiem (mąż) z Warszawy do Rzeszowa i puszczaliśmy losy w różnych miejscowościach.
Przy okazji zaczęliśmy rozmawiać o tym, co byśmy zrobili z tymi pieniędzmi i wyszły nam tak fantastyczne historie, plany, wizje, że aż miałam dreszcze.
Cudownie jest marzyć...
Jakiś czas temu moja koleżanka Kasia (pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie :)) zaproponowała mi zabawę. Miałam zapisać sobie na co wydałabym wygraną - milion złotych.
Super zabawa, polecam. Zaskoczeniem było dla mnie to, że zawsze wydawało mi się, że to jest bardzo proste wydać milion, ale gdy zaczęłam pisać, okazało się, że ja nie wiem czego ja chcę... To było wspaniałe. Ta zabawa pozwoliła mi na otwieranie się na marzenia. Nagle zaczęłam widzieć czego ja chcę, Zdałam sobie sprawę z tego, że ja nie potrafiłam marzyć, a przez to, że nie potrafiłam marzyć nie wiedziałam czego ja chcę, bo byłam zamknięta w swoich realiach i skupiona na tym jak mi źle i jak mi beznadziejnie a tym samym zamknięta na to czego pragnę.
I wiecie co...Uświadomiłam sobie to, że jak ja mogłam dostać to czego potrzebuję jak ja nawet nie zadałam sobie trudu żeby zadać sobie pytania: "Czego Ty Agnieszko pragniesz? O czym marzysz?". Zamiast tego, wolałam użalać się nad sobą, narzekać i tkwić w moim pudełku żalu...
Spiszcie swoje marzenia, zapiszcie wszystkie swoje pragnienia, dajcie sobie możliwość na wykreowanie siebie takimi jakimi chcecie być, zapiszcie co chcieli byście robić, gdzie być. Zamknijcie zeszyt, schowajcie zapisaną kartkę a później idźcie na spacer pobawcie się z psem i wróćcie do swoich codziennych zajęć.
Marzenia się spełniają ale najpierw trzeba zacząć marzyć.
ps. Nie wygraliśmy ani złotówki, a nasze plany i marzenia wiem, że się spełnią, ja to po prostu wiem :))
A jakie są Twoje marzenia?
Jeśli post zainspirował Cię, prześlij go dalej, może kogoś jeszcze zainspiruje :)
Aga
A jak gracie to myślicie o tym, co zrobicie jak wygracie?
Jechaliśmy z Krzyśkiem (mąż) z Warszawy do Rzeszowa i puszczaliśmy losy w różnych miejscowościach.
Przy okazji zaczęliśmy rozmawiać o tym, co byśmy zrobili z tymi pieniędzmi i wyszły nam tak fantastyczne historie, plany, wizje, że aż miałam dreszcze.
Cudownie jest marzyć...
Jakiś czas temu moja koleżanka Kasia (pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie :)) zaproponowała mi zabawę. Miałam zapisać sobie na co wydałabym wygraną - milion złotych.
Super zabawa, polecam. Zaskoczeniem było dla mnie to, że zawsze wydawało mi się, że to jest bardzo proste wydać milion, ale gdy zaczęłam pisać, okazało się, że ja nie wiem czego ja chcę... To było wspaniałe. Ta zabawa pozwoliła mi na otwieranie się na marzenia. Nagle zaczęłam widzieć czego ja chcę, Zdałam sobie sprawę z tego, że ja nie potrafiłam marzyć, a przez to, że nie potrafiłam marzyć nie wiedziałam czego ja chcę, bo byłam zamknięta w swoich realiach i skupiona na tym jak mi źle i jak mi beznadziejnie a tym samym zamknięta na to czego pragnę.
I wiecie co...Uświadomiłam sobie to, że jak ja mogłam dostać to czego potrzebuję jak ja nawet nie zadałam sobie trudu żeby zadać sobie pytania: "Czego Ty Agnieszko pragniesz? O czym marzysz?". Zamiast tego, wolałam użalać się nad sobą, narzekać i tkwić w moim pudełku żalu...
Spiszcie swoje marzenia, zapiszcie wszystkie swoje pragnienia, dajcie sobie możliwość na wykreowanie siebie takimi jakimi chcecie być, zapiszcie co chcieli byście robić, gdzie być. Zamknijcie zeszyt, schowajcie zapisaną kartkę a później idźcie na spacer pobawcie się z psem i wróćcie do swoich codziennych zajęć.
Marzenia się spełniają ale najpierw trzeba zacząć marzyć.
ps. Nie wygraliśmy ani złotówki, a nasze plany i marzenia wiem, że się spełnią, ja to po prostu wiem :))
A jakie są Twoje marzenia?
Jeśli post zainspirował Cię, prześlij go dalej, może kogoś jeszcze zainspiruje :)
Aga
 |
| Kiedyś tam wejdziemy :) fot. Aga Pokrywka https://www.facebook.com/Aga-Pokrywka-1520099144958224/?fref=ts |
Komentarze
Prześlij komentarz